Z dziećmi zwiedzanie i świata poznawanie - Krasiejów Park Nauki i Rozrywki

Przed pojawieniem się dzieci byliśmy z mężem bardzo aktywni. Lubiliśmy jeździć w ciekawe miejsca, chodzić po górach itp. Potem jednak postanowiliśmy powiększyć rodzinę o dzieci. Tak pojawiła na świecie się Lusia, a teraz Szymek. Jednak to, że mamy dzieci nie ogranicza nas w podróżowaniu. Chcemy pokazać Wam, że z dziećmi można dokładnie robić wszystko to samo co by się robiło w dwójkę. Podróżowanie z dziećmi tylko trzeba odpowiednio przygotować o czym pisałam TUTAJ. Pewnie wielu z Was powie no dobra, z większym się da bo da mu się zajęcie i jakoś będzie, ale jak z niemowlakiem? A no nawet prościej się podróżuje z niemowlakiem. Bo wystarczy dobry fotelik z wkładką antypotową, mama jako bank mleczny, a jeśli karmimy modyfikowanym to podgrzewacz samochodowy, pojemnik z odmierzonym mlekiem i woda w termosie oraz butla. Smoczke, pieluchy i heja w drogę. My właśnie z dwójką dzieci jednym 2 latkiem i niemowlakiem wybraliśmy się do Krasiejewa, gdzie znajduje się wspaniały Park Nauki i Rozrywki. W sumie ten Park składa się z dwóch parków


Można zwiedzić tylko jeden lub oba parki.
Różnica jest cenowa lepiej kupić bowiem bilet całościowy, gdzie w cenie mamy wszystko i zwiedzimy oba parki. My także postanowiliśmy zobaczyć oba w ciągu jednego dnia. Na początek udajemy się do kasy gdzie zakupujemy bilet. Co ciekawe bilet nie jest w formie kartki czy świstka papieru jak to bywa w parkach i muzeach. Tutaj dostaniemy papierową opaskę na rękę niczym bransoletka. Podobne dostajemy też na basenie. Powiem Wam to rewelacyjny pomysł, bo przy dzieciach nie jestem wstanie pilnować biletów by ich nie zgubić. Tak to bilet mam na ręce i wszyscy widzą, że go mam i jaki mam. Osoby stojące bowiem w wytyczonych miejscach patrzą tylko na nadgarstek i już wiedzą, czy możemy tu wejść czy nie. Skoro mowa już o biletach miłą niespodzianką jest, że dzieci do lat 4 nie płacą za wstęp (zwykle jest do 2 lub 3 lat wstęp darmowy w innych parkach) Można też zakupić bilet rodzinny co daje doatkowy upust cenowy. Kiedy już wybraliśmy bilet zaczęliśmy zwiedzanie. My wpierw ruszyliśmy do Parku Ewolucji. Na początek doste się kask podobny do rowerowego, na nim jednak znajdują się guziczki i zamontowana jest szybka (takie okulary), aby widzieć wszystko w formacie 3D. Dzieci na które kask jest za duży otrzymają okulary do patrzenia 3D jak w kinie. Kiedy już zostaliśmy wyposażeni w nas sprzęt 3D zostaliśmy pokierowani do wielkiej sali gdzie można było co nieco posłuchać co nas czeka oraz pograć w różne gry. Jedna przypadła nam do gustu najbardziej bo można było "stać się" małpą lub człowiekiem pierwotnym. Wszystko za sprawą mega ekranu i efektów 3D i specjalnych programów. Na podłodze są line, naklejki stóp , dzięki temu wiemy gdzie stanąć i się kierować, aby uruchamiać dany program lub grę lub obraz. W późniejszym etapie uruchamiało też wypowiedź przewodnika i ruchomy obraz, który się wyświetlał na ekranach. A teraz najważniejsze będąc w Parku Ewolucji zostaniecie zabrani na lot "promem kosmicznym" w czasie. Siadacie w sali takiej jak w kinie na krzesłach, by po chwili światło zgasło, na ekarnie pojawił się widok z przedniej szyby promu podczas "lotu" krzesła się ruszają, gdyż są umieszczone na platformie. Powiem Wam uczucie mega, bo na prawdę czujecie się jakbyście lecieli tym "promem".
 Dzięki kaskowi z okularami 3D obraz także wydaje się bardziej realny. Podróżujecie w czasie wstecz, jak wszystko się zaczęło od uderzenia asteroidy. Super sprawa dla rodziców i tych starszych dzieci bo macie połączoną naukę z zabawą. Nasz niemowlak przespał lot w chuście, a córka była zachwycona ruchomym fotelem, bała się tylko raz jak było uderzenie asteroidy, mocno telepotało. Potem następuje lądowanie i wyruszacie w podróż idąc normalnie korytarzami, na podłodze znajdują się wytyczone miejsca gdzie należy stanąć, aby usłyszeć wypowiedź przewodnika. Wygodne bo każdy słyszy to w swoim kasku, jeden drugiemu nie przeszkadza, więc każdy zwiedza tak okna jak mu się podoba. Obrazy wyświetlane super efekt 3D, ale pojawiają się też sceny z bardzo realistycznymi rzeźbami/manekinami, scenerią. Dzięki temu poczucie się na prawdę, jakbyście cofneli się w czasie. Korytarze po których się poruszacie są bardzo szerokie i światło jest przyciemnione, jednak spokojnie można podróżować po nich dzieckiem  w wózku. Po pewnym czasie nasz syn jednak wolał chuste, widać lepiej buja :) Na koniec podróży jest noktowizor, dzięki któremu widzimy ziemię z bardzo daleka w kosmosie. Mega wrażenie, no i można poczuć się jak kapitan tego promu kosmicznego. Oczywiście na koniec zwiedzania znów siadamy na fotele i znów przenosimy się w czasie i na konieć lecimy na Ziemię. Co jeszcze fajnego? A no bardzo miły Pan, który jest też przewodnikiem opowiedział nam później w salach (już po lądowaniu na "Ziemi") o znaleziskach z czasów prehistorycznych.
 Kolejna ciekawostka zwiedzamy dużo miejsc i często przewodnik mówi niczym katarynka swój tekst lub "czyta" z wikipedii. Ten w Parku Ewolucji był inny. Opowiadał mega ciekawie i z taką pasją, jakby chciał opowiedzieć nam o czymś tak niezwykłym i nas tym zarazić, abyśmy też poczuli niezwykłość danego przedmiotu. To robi wrażenie szczególnie na dzieciach, które słysząc takie wypowiedzi na pewno zechcą uczuć się historii a nawet zostać przewodnikiem lub archeologiem. Sale z eksponatami robią wrażenie bo jest ich na prawdę dużo. Jedna sala posiada prawdziwe eksponaty zebrane z całego świata, ale też z terenów Polski. Kolejne sale już posiadają eksponaty będące rekonstrukcjami, jednak niczym nie odbiegają od oryginałów. Całość jest tak wspaniale zaprezentowana, że i dorosły i dziecko są zachwyceni i wychodzą nie tylko bogatsi o więcej wiedzy, ale też wspaniałych wrażeń i pełni pozytywnej energii po wspaniałej przygodzie w tym parku. Mój mąż zachwycony był tym parkiem i siłą musiałam go z niego wyciągać. Bo on to by tam został. Lusia oczywiście wzdychała do manekinów, i próbowała obudzić "śpiącego" (rekonstrukcja martwego człowieka) krzyczac do niego "Hej hej wstawaj" Jednak nie wykazał Pan chęci się ruszyć, a ja nie byłam wstanie wyjaśnić jej, że to eksponat bo fakt był bardzo realistyczny. Park z pewnością każdy powinien odwiedzić, czy z dziećmi czy bez. Gwarantuje Wam wspaniałą zabawę na 2 godziny. Bo tyle mniej więcej trwa zwiedzanie. Jeśli więc szukacie pomysłu gdzie się wybrać na weekend lub w wolny dzień śmiało polecam. Nie bójcie się pojechać tam z małymi dziećmi bo mogą Was one zaskoczyć, że nie będą chciały z tego parku wyjść. A i uważać na mężów, mogą się chcieć zgubić zafascynowani nowinkami technologicznymi. Poniżej zapraszam na filmik z wygłupów "Matki Polki 2 dzieci" A co mama też czasem lubi poczuć się jak dziecko i trochę zaszaleć. To chyba też dowód, że nie należe do normalnych :P O Juraparku zrobiłam osobny wpis, bo jest wart mega obszernego wpisu z bardzo dużą ilością zdjęć. Więc wyczekujcie go wieczorem i zapraszam do wspólnej podróży jeszcze raz przez Park Ewolucji i Jurapark, dzięki zdjęciom.















Komentarze