Park Linowy Bluszcz- przeżyj niesamowitą przygodę

    


        Jak wiecie my w tym roku na wakacjach byliśmy nad morzem. Jednak my słabi plażowicze. Tak zrodził się pomysł zwiedzania różnych miejsc w okolicy. Już od 5 lat pokazujemy Wam, że wakacje z dziećmi mogą być fajne i pełne relaksu również dla rodziców. 

    Tym razem odwiedziliśmy Park Linowy Bluszcz. Dawno nie byliśmy w tak fantastycznym parku linowym. Tutaj wielkie brawa dla właściciela, który nie tylko przygotował jedne z fajniejszych tras, dla dzieci i dorosłych w każdym wieku, ale zebrał świetną ekipę instruktorów. 

    W parku mamy 9 tras. Każda ma inny przedział wiekowy i przypisane posiadane umiejętności. Warto nim wybierzecie trasę porozmawiać z właścicielem lub z którymś z instruktorów, czy dacie radę. Nie doszukujcie się w tym złośliwości, ale serio trzeba do wszystkiego podchodzić z głową. Jeśli ma być fajna zabawa dla Was, czy dla dziecka trzeba brać swoje możliwości na zamiary.

    UWAGA! Przed całą zabawą w parku, która gwarantuje będzie wyśmienita, należy odbyć mini szkolenie z instruktorem. Jeśli czegoś nie wiecie, nie rozumiecie pytajcie. Serio pracują tam fantastyczni ludzie, którzy zawsze służą pomocą. Nawet na trasie, gdy zapomnicie co zrobić, oni wam pomogą.



     Jeśli chodzi o najmłodsze dzieci to nie martwcie się, czy znajdą tutaj coś dla siebie. Trasa Niebieska jest idealna jako podstawy. Pozwala na oswojenie się, czym w ogóle taki park linowy jest. Cała trasa jest tak skonstruowana, że gwarantuje bezpieczeństwo w 100%. Lusia i Szymek zaczęli od tej trasy, choć oboje już mieli styczność z parkiem linowym. Chciałam jednak im zafundować coś w rodzaju rozgrzewki. W trakcie pokonywania tej trasy, nie ma określonego klucza jak pokonywać daną przeszkodę. Tutaj liczy się dziecięca kreatywność. Szymek najbardziej umiłował przejście w siatce. wypełnionej niczym basen kulkami plastikowymi. Cała trasa zakończona jest zjeżdżalnią. 




    Później starszaki pokonały Białą Trasę, która jest ciut trudniejsza i wymaga pomocy rodzica, ale z ziemi. Nie pokonujemy z dzieckiem trasy, tylko bardziej asekurujemy, towarzyszymy w razie wu. Lusia podjęła się też przejścia Trasy Seledynowej. Ona z racji, że już często korzysta z tego typu atrakcji poradziła sobie świetnie. Co zobaczycie na zdjęciach i filmiku. Ja ją obserwowałam z dołu i w razie czego służyłam pomocą. Choć zbytnio mnie nie potrzebowała. Bardziej wołała, aby wszystko nagrywać i robić jej zdjęcia. 

    Co dla dorosłych? Jeśli ktoś jest wprawiony w tego typu atrakcjach i umie się wspinać itp. spokojnie może podjąć się Trasy Czarnej. Jednak tu uwaga! Ta trasa serio jest bardzo trudna, my dużo tego typu parków zwiedziliśmy i mamy porównanie. Tutaj trzeba już mieć doświadczenie. Chodzi bowiem o dobrą zabawę, a nie o pokazówkę. Trasy Pomarańczowe są już zróżnicowane dla starszych dzieciaków i młodzieży. Granatową jednak polecam dorosłym lub wprawionym osobą. 

    Przy parku spokojnie jest gdzie zaparkować auto. Jest położony na obrzeżach miasta w mini lasku. To także dodaje temu miejscu dodatkowego uroku. Niby jesteśmy nad morzem, a jednak znajdujemy piękny lasek, w którym czeka na nas i nasze dzieci masa atrakcji. W razie gdy na trasie wasze dziecko jednak zwątpi w siebie i nie da rady iść dalej, nie martwcie się. Z pomocą instruktorów zostanie sprowadzone, bezpiecznie na ziemię do was. 



    Na terenie parku są też ławeczki, więc gdy czekamy na swoją pociechę możemy sobie usiąść, poczytać książkę lub coś przekąsić. Po świetnej zabawie dzieciaki również są głodne, a ta możecie usiąść i coś przekąsić przed dalszym zwiedzaniem. No, ale dość pisania. Jeśli szukacie nietuzinkowych atrakcji nad morzem i będziecie w okolicy Międzyzdrojów to musicie tam zajrzeć. Gwarantuje, że będziecie zadowoleni. Moje dzieci nie chciały iść z tego parku. 



Komentarze

  1. oj, jak fajnie się to czyta, dziękujemy za miłe słowa.
    Bardzo nas cieszy, że zauważyliście nasze naprawdę duże starania o bezpieczeństwo naszych gości, począwszy od doboru właściwej trasy, po asekurację i pomoc podczas pokonywania tras. Wiemy, jak ważne jest to dla naszych gości. Wiemy też, że jest to jeden z powodów, dla którego do nas wracają. Wróćcie więc i Wy - może tym razem do naszego drugiego parku linowego BLUSZCZ w Świnoujściu. Ten drugi park (jeszcze większy od tego w Międzyzdrojach) jest topograficznie inny, ale gwarantuję że zasady bezpieczeństwa stosujemy te same.Pozdrawiam. Mariusz `Barański

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo za zaproszenie. W tym Parku bawiliśmy się wyśmienicie. Pozdrawiamy serdecznie Kamila Bernaś

      Usuń

Prześlij komentarz

Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)