Papua z wyspy na wyspę - granie i kodowanie.

 


Pamiętacie wielokrotnie przez nas polecaną grę Ubongo? Teraz jej twórcy stworzyli nową grę. Oczywiście jak tylko ta wieść do nas dotarła musieliśmy nabyć ową nowość. Tak więc staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami Papua z wyspy na wyspę wydawnictwa Egmont. 

Tak samo jak przy Ubongo tutaj też grafika gry jest dopracowana z najwyższą starannością. Piękne plansze, dodatki. A co najważniejsze czytelna i zrozumiała instrukcja. 

Gra składa się z :

  • 32 dwustronne plansze zadań (128 zwykłych, 128 trudnych, 1024 zadania w łatwiejszym wariancie gry np. z młodszymi graczami)
  • 52 kafelki mostów (po 13 w każdym kolorze)
  • 4 pionki
  • 8 żetonów bonusowych
  • 4 żetony wulkanów
  • Spinner
  • kostka

Gra jest bardzo prosta. Polega na połączeniu wysp na swojej planszy za pomocą mostów w odpowiedni sposób. Wygrywa osoba, która zrobi to w najkrótszym czasie i krzyknie "Papua". Są dwie wersje gry łatwa i trudna. Powiem Wam, że moja 6 latka radzi sobie całkiem nieźle w tej grze i potrafi nas ograć. Szymek bardziej traktuje jako bazę do zagadek logicznych. Musi stworzyć coś w rodzaju drogi z punktu A do punktu B, ale nie na czas. Płytki zawarte w grze super też można wykorzystać do zabawy w kodowanie :) Co ja pocznę nie byłabym sobą nie szukając możliwych modyfikacji gry. 
Papua jest też szybką grą, idealnie sprawdzi się na szybką wieczorną rozgrywkę lub relaks po obiadku. Nigdy się nie nudzi, bo plansz kilka i mamy różne możliwości układania. Trójkątna kostka, którą zawiera gra czyni ją jeszcze bardziej ciekawą. 


Nada się też na prezent zarówno dla dziecka, ale też dla osoby dorosłej. Ostrzegam jest tak samo wciągająca jak Ubongo, albo nawet bardziej. My w każdym razie bardzo lubimy w nią grać i cicho czekamy na kolejną grę tych twórców, bo tworzą genialne gry. 




 

Komentarze