Memory - czyli trening mózgu

  Ja wiem, że ostatnio wszyscy żyją pandemią i tym co się dzieje w naszym kraju. Jednak dziś chciałabym skupić się na czymś miłym. Za miesiąc 6 grudnia, czyli Mikołaj. Nie wiem jak Wy, ale ja stopniowo rozglądam się za prezentami, kilka nawet już mam kupionych i schowanych w szafie. 

Jak już wiecie my kochamy gry i książki. Są to również świetne uniwersalne prezenty. Dziś chcemy Wam pokazać ostatni nasz nabytek jakim są Memory od Pierwsze kroki.

Mają oni w swojej ofercie dwa warianty:

1.GRA MEMORY „Moje memory”

W pudełku czeka na nas 30 kartoników z obrazkami zwierzątek, czyli 15 par. Wszystko zapakowane w nieduże pudełko, dzięki temu może zabrać grę nawet na wyjazd. Jest to idealna gra na jesienne i zimowe wieczory. Jednak nie tylko. To świetny sposób na naukę o zwierzętach. Ja ze swoimi dziećmi też wykorzystałam obrazki do zabawy w naśladowanie. Każdy z nas losował kartonik i musiał pokazać zwierzątko lub wydać jego odgłos. Pozostali uczestnicy musieli odgadnąć co to za zwierzę. Powiem Wam super zabawa. Można też się pośmiać w gronie najbliższych. 

Lusia wymyśliła też, że rozłożyliśmy naszą mate mapy świata i układaliśmy zwierzątka w zależności gdzie mieszkają. Taka zabawa połączona z nauka geografii i przyrody.

2.GRA MEMORY „Dzieci dla dzieci”

Te memory są szczególnie wyjątkowe. Każdy obrazek został stworzony przez dziecko. Moje dzieci w każdym obrazku widziało troszkę tego jak samo postrzega świat. Tak jak w pierwszej wersji tutaj też mamy 30 kartoników, czyli 15 par. Znajdziemy piękne drzewo, wesołe chmurki, ale też słodką świnkę. Tutaj znowu prócz klasycznej zabawy w memory, czyli szukania par mamy dla was propozycje.

Co powiecie na losowanie 2-3 kartoników i opowiedzenie z ich udziałem bajki/historii. Można też, że każdy gracz losuje jeden kartonik i dokłada kolejną część historii. Uczymy dziecko w ten sposób wypowiadania się, budowania zdań, ale też rozbudzamy jego wyobraźnię czy kreatywność. Możemy też grać w spostrzegawczość. Tutaj zabawa polega na rozmieszczeniu obrazków, obrazkiem do góry i uwaga czas start. Ustawiamy stoper np. na 2 minuty i w ciągu tego czasu trzeba jak najszybciej i najwięcej wskazać par obrazków do siebie pasujących. Wygrywa osoba, która zdobędzie najwięcej par.



Jak sami już zauważyliście. Niby gra prosta, którą pamiętacie też ze swoich czasów. A daje tyle możliwości zabawy i wymyślania kolejnych wariantów zabawy. Dzięki temu taka gra nigdy się nie nudzi. A ciągłe modyfikacje czy wymyślanie poziomów trudności dodatkowo rozbudza chęć w nią grania. Czasem jednak też fajnie po prostu poćwiczyć pamięć i pograć w klasykę. Bo klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Taka gra nada się też świetnie na pierwsze początki z grami. Jeśli więc szukacie czegoś fajnego z okazji Mikołaja lub właśnie pierwszej gry to kupujcie śmiało, bo nie pożałujecie. 



Komentarze

  1. Fajna gierka, wesoło można spędzić czas razem z rodziną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duzo gralismy w memory, mamy chyba ich trzy rozne rodzaje. Mamy tez karty do opowiadania historii. Zgadzam sie, ze wykorzystywanie memory do rozwijania wyobrazni i sposobu wyslawiania sie dziecka to swietny pomysl. Taka propozycja powinna sie nawet znajdowac na pudelkach z memory. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak uważam, to super alternatywa i mega rozwijająca zabawa :)

      Usuń
  3. Mogę jeszcze polecić Memory z serii Świat wokół nas wydawnictwa Jacobsony. Oprócz tego, że ćwiczą pamięć, pomagają też poznawać świat. Dwa w jednym;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)