GOjump - hopsamy jak żaby :)

Kiedy energia rozpiera, a pogoda zbytnio nie rozpieszcza, aby móc spędzać czas aktywnie warto poszukać alternatywy dla placów zabaw pod chmurką. Miejsca gdzie i dziecko i dorosły będą dobrze się bawić i spędzą miło czas. Jednym z takich miejsc jest we Wrocławiu Park Trampolin GOjump. My ostatnio go odwiedziliśmy i świetnie spędziliśmy czas. 

Ważne, aby pamiętać, że ze wszystkich atrakcji parku mogą korzystać jedynie dzieci powyżej 4 roku życia! 

Po wejściu należy się zarejestrować na tabletach. Rejestracja jest wymagana tylko za pierwszym razem, gdyż później widniejemy już w systemie. Po rejestracji otrzymujemy opaskę, która stanowi nasz bilet wstępu. Wchodzimy o pełnych godzinach. Jeśli nie mamy własnych skarpet z systemem antypoślizgowym, to musimy owe zakupić namiejscu (para koszuje 5zł.)
Swoje rzeczy możemy zostawić w szafkach, do których kod dostępu ustalamy sami. 
Po wejściu na teren parku odbywa się rozgrzewka, podczas której uczymy się bezpiecznego korzystania z trampolin, a nawet umiejętnego upadania. Uważam, że to świetne rozwiązanie, szczególnie, że nie każdy z nas wie jak powinien zachować się w pewnych sytuacjach. Kiedy rozgrzewka się kończy możemy zacząć już swobodną zabawę. Park podzielony jest na kilka stref:


  • strefa trampolin - tutaj są wielkie trampoliny, na których większa część osób ćwiczy swoje akrobacje, można spróbować przeskakiwania z jednej na drugą
  • zjeżdżalnie - no to ulubiona strefa Lusi, zjazd na małych pontonikach. Jest taka ala`wyrzutnia oraz normalna spiralka.
  • skoki do pianek - mamy linkę i niczym tarzan szybujemy w górze, aby skoczyć do basenu wypełnionego gąbkami
  • basen gąbek - tutaj jest równoważnia na której można stoczyć walkę jak Robin Hood i Mały John oraz po prostu "popluskać się" w piankach
  • tor przeszkód - coś jak park linowy z masą przeszkód do pokonania, a wszystko to nad basenem z gąbkami
  • park parkour
  • piłeczkowy raj - tutaj skaczemy na trampolinach z piłkami, możemy nimi rzucać, grać, skakać z ich pomocą
  • koszykówka - no powiem Wam, skok z trampoliny i trafienie do kosza z odległości, gdzie zwykle bym nie trafiła robi wrażenie
  • snowboard - zjeżdżalnia po której zjeżdzamy na desce do snowboardu, odbijając się na końcu na trampolinie.


Po skończonej zabawie, możemy w szatni wziąść prysznic. To duży atut bo gwarantuje Wam, że będziecie mega zgrzani i taki prysznic przyda się na odświeżenie. Jeśli zgłodniejemy to też nie ma problemu na górze nad przebieralnią znajduje się mini bar, gdzie znajdziemy coś do picia lub zjedzenia. Obok baru znajduje się strefa dla młodszych dzieci, które np. nie mogą skakać w głównym parku lub znudziły się już skakaniem. Prócz strefy dla dzieci jest też strafa automatów do gier. Uważam, że całość jest bardzo dobrze rozplanowana i każdy znajdzie  coś dla siebie. Co ciekawe park organizuje też świetne zajęcia dla dzieci oraz dorosłych w ciągu roku. Jednak to nie wszystko, jeśli chcecie możecie w nim także zorganizować nietuzinkowe urodziny dla swojej pociechy. Myślę, że to fajna odmiana po tych wszystkich bobolandiach. Nam się bardzo podobało i na pewno tam wrócimy.



Ah no i najważniejsze obok tego parku mamy też drugi, do którego  z pewnością będą pawać miłością najmłodsze dzieci, sczyli GOair. My zapewne niedługo też tam zawitamy, bo urodziny Szymka się zbliżają i może z tej okazji spędzimy tam dzień całą rodzinką.







Komentarze