Kopalnia Soli "Bochnia" - przeżyj z nimi niesamowitą przygodę w czasie

Będąc ostatnio w Rabce Zdrój zwiedzaliśmy też okolice. Na naszej liście miejsc obowiązkowo do odwiedzenia była Kopalnia Soli w Bochni. Powiem Wam, że nigdy tam nie byłam, bo jakoś wszystkie wycieczki czy to szkolne czy gdzieś na wakacjach krążyły wokół Kopalni Soli w Wieliczce. Jeśli myślicie, że kopalnia od kopalni niczym się nie różni to jesteście w błędzie. W kopalni byliśmy z naszą szaloną dwójką łobuzów. Szymek wylądował w nosidle, zaś Luśka wedrowała samodzielnie, mając ręce tatusia w pogotowiu. Jednak z rąk taty nie korzystaliśmy, a czemu?

Już na wejściu spotkała nas miła niespodzianka, bo zjechaliśmy starym szybem niczym górnik, ale w miejscu nie głównej części kopalni jak to zwykle się odbywa, ale w samym centrum miasta szybem Sutoris, gdyż trwała renowacja szybu Campi. Historia kopalni jest bardzo ciekawa, więc zapraszam Was kochani do wspólnej podróży, aby przeżyć ją jeszcze raz z nami. Historia jej bowiem zaczyna się około 3,5 tyś lat p.n.e. Kiedyś sól pozyskiwano ze studni solankowych poprzez odparowanie soli z solanki. Dopiero w 1248 zaczęto wydobycia soli. Teraz kopalnie tworzy liczna sieć korytarzy, których część ciągnie się pod miastem niczym tajne przejścia. Jeśli chcecie poznać całą historię zapraszam na stronę Klik


Po zjechaniu starym szybem zostaje włączona animacja, która pomaga nam przenieść się w czasie i poznać ducha kopalni. Później na całym odcinku trasy znajdują się ekrany, na których będą pojawiać się władcy Polski oraz ważne osoby, które przyczyniły się do funkcjonowania kopalni. Ciekawą animację zobaczymy również w stajni, gdzie mieszkały konie. Tam poznamy historię Kuby, który był ostatnim koniem pracującym w kopalni. Dziś na jego cześć jego imieniem została nazwana podziemna kolejka w kopalni. Podczas zwiedzania zobaczymy też kapliczkę, w której odbywają się msze okolicznościowe. 





W kapliczce znajdziemy też przepiękną całoroczną szopkę. Prawdopodobnie jest to jedyna kapliczka na świecie, przez którą przejeżdża kolejka. Tuż za nią możemy zjechać 140m po specjalnej drewnianej zjeżdżalni. Wystarczy poduszka pod tyłek, pełne buty i można ruszać. Takiej atrakcji nie spotkacie nigdzie indziej. Kiedy już zjedziemy trafimy do sali sportowej, gdzie odbywają się różnego rodzaju turnieje. Ostatnio odbyły się tam zawody judo. Dzieci mogą tu się wyszaleć, pograć w koszykówkę, piłkę nożną itp. Idąc dalej spotkacie cudowną restaurację podziemną, gdzie możecie zjeść pyszne jedzonko. My wybieraliśmy sobie co tam chcieliśmy i za całą naszą czwórkę zapłaciliśmy 35zł. A uwierzcie mi jedzenia na talerzu była spora porcja. 






Całość zwiedzania trwa trzy godziny, ale ten czas leci, że nikt z Was nawet nie zauważy kiedy. Dzięki wyświetlanym animacją na trasie, pokazane zostało dokładnie jak wyglądała kiedyś praca w kopalni. Przejazd kolejką podziemną i to całkiem szybką też stanowi ogromną atrakcje dla dzieci i dorosłych. Starsza pociecha spokojnie da radę chodzić na nóżkach większość trasy, zaś młodsze polecam wziąć w chustę lub nosidło. W razie zmęczenia, zaśnie od bujania, a wy spokojnie będziecie mieć wolne ręce.




  Z pewnością nie wolno lizać ścian :D Choć Lusia kilka razy się pytała przewodnika, czy może jednak mogła by spróbować. Wracamy znów szybem na powierzchnie. Byliśmy już w różnych kopalniach, ale ta skardła nam serce. Dzięki temu, że mamy wplecione elementy technologi nowoczesnej zwiedzanie jest ciekawsze. Doadatkowe atrakcje jak zjazd, kolejka, sala sportowa też uatrakcyjniają miejsce. No i restauracja w kopalni mega romantyczne, miłe. Takie wiecie inne :) My zachwyceni. W swojej ofercie kopalnia ma też inne pakiety jak trasa historyczna ponoć trudna, trasa przyrodnicza świetna dla dzieci ze szkół. W ofercie kopalnia ma też możliwość nocowania w kopalni taka wycieczka to dopiero musi być ciekawa :) My na pewno jak dzieci podrosną wyruszymy na trasę historyczną. A Was zachęcamy do wypadu z rodzinką do kopalni. W kopalni ciepło, wiec nie musicie mieć na sobie tony warstw. 


Komentarze