Co by smutno im mamom nie było, w bólu łączę się z Wami na mojego dziecia nic nie działa ani jednego ani drugiego. Przy Lusi myślałam, że biznes z zębolami mamy za sobą, a tu patrzcie 5 idą, kto by wpadł na to, że w takiej małej paszczy tyle zębów się mieści. Młodsze zaś z przebitym jednym zębolem chce powitać na świecie kolejne troje jedynaków. To będzie długaaaa noc. Jedno jest pewne oboje moje dzieci ma zdrowe płuca i masę krzepy. Mąż tylko zerka na szyby, czy aby na pewno jeszcze są w całości i na swoim miejscu. W uszy to chyba stopery włoże, choć pewnie i tak to mi nie pomoże. Tak na rozweselnie tej zapowiadającej się seansem długiej nocy. Mam dwie rzeczy dla Was bajkę o zębie i piosenkę.
Mam te moc, mam te moc, nie będe spać całą noc,
Mam te moc, mam te moc zęby dają mi mocno w kość,
Niby już się wyżynają,
niby widać już troche je,
jednak wciąż się przebijają o bolączke dziecko przyprawiać me,
Mam te moc, mam te moc, będe dziąsła masować całą noc,
mam te moc, mam te moc, cycki pogryzione są taki to los
Matka dwoi się i troi,
jednak wciąż to bardzo boli
krzyki głośne całą noc trwają i w gorączce przyjaźń mają
Ma te moc, ma te moc, dziecko krzyczy me bardzo w głos
ma te moc, ma te moc, sąsiadów denerwuje ta noc.
Choćbym bardzo chciała, ulżyć dziecku memu w tym
to już nic nie pomaga, trzeba przetrwać ten siwy dym
jutro znowu ranek wstanie lecz dla nas nie,
jutro właśnie odsypiamy więc żegnamy z Wami się :)
Dajcie mi więc ekstra MOC, bo padam już na pyszczek :( Moje dziecko cierpi idą mu cztery 3, a jak wiadomo one bolą jak wychodzą. Choć wiecie co jestem pod wrażeniem jego dzielności. Mimo iż bardzo cierpi i widać jak go boli to ma siłę by się uśmiechnąć do mnie, by się przytulić. Te oczka wpatrzone i uśmiech wynagradzają mi każdą nieprzespaną noc, każde zmęczenie. Wiem, że kiedyś ten okres minie, zęby wyjdą. Choć teraz jest ciężko mi, to on ma gorzej, a ja mogę go tylko tulić i wspierać ile mogę w tym trudnym okresie. Bo przecież od tego są mamusie :) Trzymajcie za nas kciuki :*
Dajcie mi więc ekstra MOC, bo padam już na pyszczek :( Moje dziecko cierpi idą mu cztery 3, a jak wiadomo one bolą jak wychodzą. Choć wiecie co jestem pod wrażeniem jego dzielności. Mimo iż bardzo cierpi i widać jak go boli to ma siłę by się uśmiechnąć do mnie, by się przytulić. Te oczka wpatrzone i uśmiech wynagradzają mi każdą nieprzespaną noc, każde zmęczenie. Wiem, że kiedyś ten okres minie, zęby wyjdą. Choć teraz jest ciężko mi, to on ma gorzej, a ja mogę go tylko tulić i wspierać ile mogę w tym trudnym okresie. Bo przecież od tego są mamusie :) Trzymajcie za nas kciuki :*
Ehhh na tez idą 5 maskara aaa. I nie stety ja juz chyba nie mam mocy😊😊😊
OdpowiedzUsuńhehe taką moc powinni sprzedawać w kioskach ruchu, aby była łatwo dostępna :D
Usuń