Osada na Ochodzitej - tam każdy odpoczywa

Gdzieś za Katowicami, blisko Wisły gdzie Adam Małysz skakał, jest miejscowość Koniaków. Miejscowość ta słynie ze stringów z koronki, choć uwierzcie mi nie tylko to z koronki tam Panie robią, są też piękne serwety, biżuteria, ozdoby. Jest też tam góra co Ochodzita się nazywa i blisko jej szczytu znajduje się miejsce, gdzie każdy z Was odpocznie.  To ośrodek Osada na Ochodzitej, jak łatwo można się domyśleć nazwa wzięła się częściowo z nazwy góry, a "osada", bo składa się z kilku domków do wynajęcia. 




Osada na Ochodzitej znajduje się na wysokości 700 m n.p.m. i jest położona na zboczu góry Ochodzita. Do wynajęcia przez gości są drewniane domki. Każdy domek podzielony jest na dwa mieszkania. Mieszkanie składa się z swóch sypialni, kuchni, salonu, łazienki i przedpokoju. Jedna z sypialni jest dwuosobowa, natomiast druga czteroosobowa i obie znajdują się na piętrze domku. Na każdym łóżku zastaniemy przepięknie ułożoną pościel, ręczniki i koc dla danego gościa. Taka dbałość o nawet najmniejsze detale robi wrażenie. 





Na dole zaś mamy salon z jadalnią, mini bawialnią dla dzieci oraz kuchnią. Kuchnia choć wydaje się niewielka ma wszystko to co kuchnia mieć powinna. Sa tam naczynia, sztućce, garnki, patelnia, szklanki i noże. Prócz zastawy dla osób dorosłych znajdziecie plastikową zastawę dla Waszych dzieci. Jest to duży plus bo jak wiadomo nie damy roczniakowi czy dwulatce jedzenia na szklanym talerzu, który z łatwością może wylądować gdzieś na ziemi. Jadalnia to po prostu stół z krzesłami, tutaj również zadbano o najmłodszych bo w każdym domku znajduje się krzesełko do karmienia. W salonie pod schodami znajduje się bawialnia. Nasza Lusia ten kącik sobie umiłowała najbardziej, ze względu na drewnianego, bujanego konika. Skrzynia wypełniona książeczkami, kolorowankami, klockami, grzechotkami, ludzikami i sama nie wiem czym jeszcze. Jest też mały dywanik, na którym mogą dzieci siedzieć lub leżeć. Dla mnie to wybawienie, bo mimo iż zawsze zabieramy 2-3 ukochane zabawki, to tak naprawdę zapominając zabrania własnych z domu Wasze dzieci nudzić się nie będą. Co do ogrzewania, bo dużo z Was boi się podróżować w zimne dni i nocować poza domem. Kochani nie bójcie się. W tym domku w salonie jest ogrzewanie podłogowe, swoją drogą coś wspaniałego dla Szymka, który ćwiczy raczkowanie było to coś idealnego, bo nigdy nie było mu zimno choć spędzał 80% czasu na podłodze. Na górze zaś w sypialniach mamy kaloryfery, które możecie regulować pod siebie. 




Sami możecie je włączyć i ustawić taką temperaturę jaka Wam pasuje. Choć szczerze? My ustawialiśmy na minimum i to w jednym pokoju i było nam wystarczająco ciepło, a byliśmy w dni kiedy hulała tam zima ze śniegiem. Łazienka to marzenie dla rodziców jest tutaj wanienka, nocnik, nakładka. Dużo rodziców narzeka, że jadąc gdzieś z maluszkiem musi zabrać tyle rzeczy, do tego domku jadąc zimą czy latem weźcie tylko ubrania i rodzinę :) Bo reszta akcesoriów potrzebna przy dzieciach będzie czekała na Was już na miejscu. Prócz tego w każdym domku mamy tv oraz wifi. Każdy domek ma też dwa leżaki, my leżakowaliśmy w domku z powodu śniegu, jednak latem polecam położenie owego leżaka na tarasie, na który macie wyjście z salonu. Przed domkiem jest też mały grill. Jak to powiedział mój mąż to taki domek marzeń, jaki każdy z nas chciałby mieć i mógłby w nim spokojnie zamieszkać. Zgadzam się z nim w 100%. Jednak to nie koniec atrakcji zawartej w ofercie Osady na Ochodzitej. Na terenie ośrodka znajduje się bezpłatny parking dla samochodów, wiata pod którą można posiedzieć latem, miejsce na zrobienie większego grilla, sala kominkowa oraz część spa. 




Tak moi drodzy tutaj relaks znajdzie się także dla rodziców gdy dzieci już śpią lub jedno z rodziców poświęci się by z nimi zostać, można wykupić sobie zabiegi spa. Do wyboru mamy ruską banie z panoramicznym oknem oraz gorąca bania z jacuzzi. Widoki podczas relaksu będą odbierać Wam mowę, bo jest tam przepięknie. Nic tylko góry, niebo i gdzieś tam w dole i oddali domki, nic nie zasłania tego widoku, no chyba, że warunki pogodowe. Nic tylko podziwiać. Obok Strefy Relaksu znajduje się tej duży plac zabaw dla dzieci z wielką piaskownicą. 







U nas Lusia mimo śniegu była wstanie odśnieżyć obiekt, aby móc z niego korzystać zimową porą. W dużym domku ciut wyżej idąc od wynajmowanych domków, jest wspomniana wcześniej sala kominkowa. Tam spędzicie wspaniale czas w niepogodę lub wieczorami, gdy już sił brakuje na narty i zwiedzanie. W sali kominkowej są wyznaczone jakby dwie strefy część dla Maluszków i dla starszych dzieci oraz dla dorosłych. W strefie dla dzieci jest huśtawka, zjeżdżalnia, kuchnia, stolik z wielką rolą papieru i kredki, gry oraz masa innych zabawek. W drugiej zaś części znajduje się kominek przed którym można posiedzieć na wygodnej sofie lub usiąść na skórze owcy. Prócz tego znajduje się stół do bilardu, rzutki na ścianie, tv z xbox i kinectem oraz masa gier do wyboru. Tak więc kiedy Wasze dzieci będą szaleć w bawialni Wy możecie zagrać w bilard albo porzucać rzutkami. Oczywiście jest też toaleta do użytku gości. 






W tym ośrodku widać, że właściciele naprawdę dbają o gości i zależy im, aby właśnie rodziny z dziećmi czuły się u nich dobrze. Pani właścicielka sama jest mamą i wie, czego wszysrkim mamą potrzeba do życia, aby je ułatwić. Tutaj jadąc nawet z dwójką czy trójką dzieci Wy także wypoczniecie. Jest tyle możliwości kiedy i dzieci i rodzice mogą być razem, ale jednak każde z nich robi co innego dobrze przy tym się bawiąc. Pan, który tam pracuje również służy Wam pomocą, zawsze chętnie coś doradzi, a gdy ogień w kominku będzie gasł, to ponownie go rozpali. Atmosfera, która więc tam panuje jest bardzo rodzinna, a ludzie którzy również aktualnie się wczasują traktują siebie wzajemnie z wielką życzliwością. To niesamowite, że jadąc w nowe miejsce, możemy czuć się jak w domu, a przecież to zawsze w domu było nam najlepiej. 



Aktualnie zbliżają się Święta Wielkanocne, z tej okazji Osada na Ochodzitej ma bardzo ciekawą ofertę dla rodzin z dziećmi i nie tylko. Oferta obejmuje 5 dni, więc 4 noclegi. W cenie pobytu mamy:

  • Koszyczek Wielkanocny, który możemy zanieść do urokliwego kościółka w Koniakowie, aby poświęcić 
  • Zabiegi w Strefie Relaksu - ruska bania (sauna) oraz gorąca balia z jacuzzi i koloroterapią
  • Śniadanie Wielkanocne- zostanie nam dostarczone do domku, abyśmy mogli dowolnie sobie przyrządzić o dowolnej godzinie nasz rodzinny świąteczny posiłek
  • Wielkanocny Candy bar - bar słodkości przy kawie i herbacie
  • Przejażdżka wozami z konnym zaprzęgiem po okolicy zakończona ogniskiem. Przygrywać będzie góralska kapela 
  • Animacje dla dzieci - zabawy z sianem, wielkanocne jajeczka, Wielkanocna przygoda z Zajączkiem
Więcej informacji uzyskacie na stronie ośrodka TUTAJ




W okolicy jest też masa atrakcji, choćby bacówka, gdzie możecie pogłaskać żywą owce i koze, a nawet o określonej godzinie nakarmić je siankiem. O atrakacjach jednak będzie osobny wpis już niedługo. A teraz zapraszam Was na filmiki i masę zdjęć, abyście zobaczyli jak tam cudownie nam było :)






Sala kominkowa




Ośrodek w całości :)









Sala kominkowa





























Komentarze

Prześlij komentarz

Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)