Być kobietą, być kobietą....

Znacie piosenkę Alicji Majewskiej "Być kobietą"?

"(...) Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże 
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże. 
Na bankietach, wernisażach pokazywać się codziennie... 
Być kobietą - ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie. (...) "

Jako mamy często zatracamy się w codzienności lub codzienność zatraca nas. A przecież prócz roli bycia matką, kochanką, żoną, jesteśmy wciąż kobietami. Jak każda kobieta chcemy czuć się wspaniale nawet w okresie ciąży, kiedy mamy piłkę z przodu z maleństwem, kiedy jesteśmy w połogu po porodzie i kiedy jesteśmy po prostu sobą. Najgorzej chyba jest podczas połogu, kiedy normują się hormony ciążowe, kiedy uczymy się nowego, małego członka rodziny, kiedy leje  się z nas mleko niczym z fontanny i wszystko się oczyszcza w macicy i też się leje z dołu. Wtedy jest największy kryzys poczucia własnego ja jako kobiety. 


Ja po pierwszej ciąży właśnie przechodziłam ogromny kryzys tak zwany bejbi blues, nie czułam się atrakcyjna, denerwowało mnie kiedy miałam nawał pokarmu, zbędne kg jeszcze z ciąży, dosłownie wszystko było straszne. Funkcjonowałam jak robot. Wstać, ubrać się karmić, przewinąć, zrobić obiad, posprzątać, znów karmić, przewinąć itd. Tak mijał każdy dzień. Był to koszmar. Nie potrafiłam się cieszyć w pełni z tego, że jestem mamą. Bo jak wiadomo dziecko szczęśliwe, gdy mama szczęśliwa. 
Teraz podeszła do wszystkiego inaczej. Po urodzeniu Szymka po powrocie do domu ustaliłam z mężem zasady funkcjonowania na nowo. To pomogło ogarnąć ład i skład w domu, potem zrobiłam magiczną kobiecą listę i powiem Wam mimo, iż jestem w połogu, mimo iż jestem krówką dojną czuje się atrakcyjna i czuje się kobieco. Jak tego dokonałam? W kilku prostych punktach


1. Ustalamy zasady z mężem/partnerem

Dziecka sama sobie nie zrobiłam, w domu też się nie lenie, bo przy 2 dzieci zawsze jest coś do roboty. Jak to kiedyś ktoś policzył, kobieta też ciężko pracuje bo prasuje, gotuje, zajmuje się dziećmi jest więc gosposią i opiekunką 24h. Do tego to kobieta ogarnia najczęściej zakupy, uzupełnia to czego brakuje w domu, planuje. Facet może i jest głową rodziny, ale to żona jest szyją, która tą głową musi kręcić i nawigować. Mój mąż w nocy wstaje do Lusi robi jej mleko ja w tym czasie karmię syna. Wieczorne kąpiele też są podzielone on kąpie ja ubieram. Bajki czytamy na zmianę. Podział równy a ile daje i pomaga. Kiedy on zajmuje się dziećmi wieczorem ja mam chwilę na spokojne wypicie herbatki, zjedzenie kolacji lub przygotowanie zupy na kolejny dzień.

2. Kupienie sobie ładnej bielizny

Owszem karmię, owszem jestem krówką dojną jak już wspomniałam. Mój biust z małego B urósł do kosmicznego rozmiaru E :O Jakoś więc trzeba ogarnąć te cyce wielkie jak donice. Zwykle staniki do karmienia są zwykłe bawełniane można je zakupić na allegro już za 2szt około 20zł. Więc cena niska, jednak spójrzmy prawdzie w oczy biust w tych stanikach najczęściej wygląda właśnie jako bufet mleczny i mało atrakcyjnie. Tak więc matka metodą prób i błędów tym razem zamówiłam sobie od razu 2 piękne staniki w których da się karmić wygodnie, ale i biust wygląda atrakcyjnie a dzięki temu i matka czuje się lepiej i atrakcyjnie. Co prawda są one droższe, ale nawet zakup jednej sztuki takowego lepszego stanika powoduje, polepszenie naszego nastroju i wzrostu poczucia własnego Ja.

3. Poranne wstawanie = szybkie ogarnianie 

Rano ja wiem, że człowiek zalatany. Dziecko wstaje płacze, trzeba nakarmić, potem ogarnąć dom i jeszcze milion innych spraw. Warto jednak w zgiełku tego poranka znaleźć dla siebie 5 minutek na przebranie piżamy na ubranie, kreska na oczy nałożona i jakieś perfumy do popsikania i już matka wygląda nie jak zombi a jak człowiek :)

4. Raz na jakiś czas wyjście do ludzi obowiązkowe

Ja wiem, że dzieci, że mąż, ale czasem trzeba się zresetować. Nikt nie mówi o całonocnym balowaniu, ale o wyjściu choćby z mężem do kina bez dzieci, wyjściu z koleżanką na zakupy czy kawę. Takie wyjście może trwać 1-2 godzinki ale uwierzcie mi dużoooo daje. Dzieci z głodu nie padną mleczko odciągnąć można, a jak większe to coś naszykować. Babcia, ciocia czy zaufana niania na pewno sobie świetnie poradzi.

5. Śpimy jak możemy choć na 5 minut oczy zamykamy i się relaksujemy

Jak dzieci śpią też drzemka się należy ciepła herbatka i kocyk i na chwilę oczy zamknąć. Muzyczka w tle ulubiona puszczona i kobieta już jest zadowolona. Oczy zamknięte też odpoczywają nie musicie spać nie wiadomo ile, czasem na 5 minut wystarczy się wyciszyć, aby organizm sił nabrał

6.Smarujemy, smarujemy i dobrze się czujemy

Rozstępy się pojawiły, a może skóra na brzuchu jeszcze została? Jest na to rada smarujemy się pięknie pachnącymi kremami lub oliwkami, sprężystość skórze przywracamy. Póki ćwiczyć nie można bo połóg trwa, można choć takie domowe małe spa sobie załatwić po kąpieli mąż na chwile dziećmi się zajmie. Rozstępy nie znikną może całkowicie, ale na pewno zmniejszą się lub wypłowieją więc mniej widoczne będą.  Skóra też pozostała musi odzyskać sprężystość by lepiej wyglądała. 


Takie 6 sposobów podczas połogu i nie tylko, warto stosować i znów czuć się kobieco i wspaniale.
Bo pamiętajcie drogie Kobietki jesteście wspaniałymi mamami i żonami, partnerkami jednak jesteście też kobietami i nie chodzi o to, aby facet widział w was dalej sex bombę, ale o to, abyście Wy lepiej się czuły we własnej skórze. Mamy kochane pamiętajcie też o sobie bo to ważne, dla zdrowia psychicznego waszego. Czasem 5 minut w ciągu dnia dla was wygospodarowane może dać na prawdę wiele. Robimy tyle co dzień, staramy się i dajemy z siebie 200% tak więc 5 minutek należy się jak psu kiełbaska. Bo aby siły mieć dawać miłość, aby być gosposią, matką, aby móc ogarniać cały świat i więcej trzeba najpierw odkryć na nowo siebie. Poczuć siebie na nowo i zaakceptować w kwestii zmian. Bo choć dużo się zmieniło nadal jesteśmy wspaniałymi i pięknymi kobietami, za którymi warto w ogień wskoczyć :)



Komentarze

  1. Super plan :-) ja po pierwszym porodzie czułam się podobnie jak Ty a po drugim już było lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po drugim jakoś łatwiej bo wiesz czego się spodziewać :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)