Przenośna dla dziecka toaleta, co w torebce się zmieści i na podróż wyruszy :)

Ciepłe dni nastały więc i wychodzicie pewnie częściej z dzieckiem z domu. Jeśli macie dziecko pampersowe lub pieluszkowe to wiadomo, zapas bierzecie na przebranie i tyle. Jednak co zrobić, gdy dziecko już nie nosi ani pampersów, ani pieluszek wielorazowych a toalety nigdzie nie ma, a nie zawsze da się wysadzić pod krzaczkiem. Tym bardziej, jeśli ledwo co oduczyliście noszenia pampersa to ponowne go założenie może całą naukę wziąć w łeb. Z pomocą przyjdą Wam wtedy nocniki jednorazowe tak zwany Tron od firmy Zapa. Nocnik przed rozłożeniem jest malutkich rozmiarów i płaski więc zmieści się nawet w małej kobiecej torebce co jest mega atutem. Przed rozłożeniem nawet nie przypomina nocnika, co też zapewnia dyskrecje jego posiadania w torbie. Nocnik jest wykonany z kartonu i foli oraz wkładu na dnie, który nasiąka po siusianiu. Karton jest gruby i dosyć trwały, dzięki czemu dziecko po rozłożeniu nocnika może spokojnie na nim usiąść jak w domu na nocniku lub toalecie.
Folia jest w środku zapewnia izolacje, aby nic nie wyciekło co zrobimy do naszej przenośnej toalety. Po załatwieniu swoich potrzeb, zamykamy nocnik, lekko składając go i wyrzucamy. Szybko i sprawnie pozbywamy się problemu :) Co ciekawe wiele jest sytuacji, że np. jesteśmy w miejscu, gdzie toaleta czystością "nie grzeszy" i w życiu byście nie chcieli by dziecko jej dotknęło wtedy warto użyć Tronu. Tak samo w drodze na wakacje jedziecie samochodem, nie ma nigdzie toalety, dziecko musi załatwić swoje potrzeby za skarby świata nie chce być trzymane przez rodzica w powietrzu chce samo. Rozkładacie szybko mu przenośny nocnik i gotowe. Ja testowałam go wychodząc z Lusią na ogródek, który jednak jest troszkę oddalony od domu. Wracać się co chwile na jej sikanie średnio mi się uśmiecha tym bardziej w ciąży latać w te i z powrotem no nie mam sił na to. Wtedy brałam do torebki nocnik, mokre chusteczki i dumnie szłyśmy na ogródek. Lusia woli co prawda toaletę w domu i siadać na nakładkę, ale zrozumiała, że na ogródku ciężko o taki komfort jak toaleta więc i na przenośny nocnik wyraziła zgodę i się polubili :)
W sumie jakby się tak zastanowić jest masa sytuacji, kiedy taki nocnik jest na wagę złota i można by wymieniać w nieskończoność. Sami jak się zastanowicie na pewno przypomnicie sobie z 3 przynajmniej sytuacje, kiedy taki nocnik Wam by się przydał. Dodatkowo każdy nocnik posiada rysunek chłopca lub dziewczynki, którzy prezentują jak siedzieć na zacnym Tronie. Myślę, że to taka ciekawa instrukcja i atrakcja dla dziecka. Punktuje też to dla firmy produkującej owe nocniki, bo skoro dba o szczegół jakim jest rysunek, to z pewnie jeszcze większą dbałością i starannością wykonała całą konstrukcję nocnika. Nocnik posiada pozytywną opinie Instytutu Matki i Dziecka, co też daje nam sygnał, że z pewnością jest bezpieczny dla naszych pociech. Na nocniku może usiąść dziecko o maksymalnej wadze 30kg myślę, że to dużo i wątpię, by jakiś mały Bombel tyle ważył, jednak to oznacza, że choć konstrukcja jest kartonowa jest na prawdę mega wytrzymała i utrzyma nawet starszaka, który musi załatwić potrzebę, a nie ma w okolicy toalety (Oczywiście mowa o dzieciach, które ani nocnikowe, ani pieluchowe)

Ja jako aktywna mama i posiadająca męża, który już planuje wyjazd pod namiot z 2 dzieci uważam, że ten nocnik jeszcze nie raz będzie kompanem naszej podróży i szczerze go polecam rodzicom tym którzy posiadają maluszki i te starszaki, bo na pewno zakupując go nie będziecie żałować zakupu. Taki nocnik jak to się śmieje mój mąż przy robieniu kupki, może uratować życie rodzica, od wielkiego prania w aucie lub w gości na grillu.
Coś w tym jest. Zapraszam na stronę producenta po więcej szczegółów i zamawiania tego cudeńka na wakacje jak znalazł :) TUTAJ
 Jak zjedziecie troszkę niżej jest filmik jak rozłożyć nocnik :)
















Komentarze