Biżuteria co ozdabia i na ząb się nada :)

                        Podczas ząbkowania, ciężka sprawa,
                      nie pomaga nic nawet radosna zabawa.
Wszystko do buzi jest wkładane
i mocno podgryzane
Gdy mama korale na szyję ubierze
już po chwili ma uwieszone na nich dziecię
które dzielnie koraliki konsumuje
i się niczym nie przejmuje
zwykła biżuteria średnio jest bezpieczna i zdrowa
cóż począć ma biedna mama
gdy chciałoby się mieć dodatek ubrany
ale dziecko to gryziołek mały
Adiku z pomocą więc przybywa,
biżuterię z gryzakiem połączyć trzeba
tak o to powstały
piękne wisiorki i korale 
wszystko bezpieczne, przetestowane
z silikonu co łagodzi ząbkowanie
teraz mama piękna będzie
biżuterii jej przybędzie
dziecko także zadowolone,
                       gryźć ją bowiem spokojnie może 


Zaczęłam wierszykiem ten wpis, aby zarys zrobić Wam sytuacji, jak ciężko jest czasami w okresie ząbkowania i dziecku i mamie. Mama chciałaby do ludzi wyjść ładnie ubrana, umalowana i przyozdobiona świecidełkami, jednak jak wiadomo, gdy dziecko nam ząbkuje to wszystko do buzi wpakuje. Korale przyciągają uwagę, bo wygodne są w chwytaniu i kolorowe więc idealne się dziecku wydają do masowania dziąseł. Jednak taka normalna biżuteria nie jest bezpieczna, jakieś szkodliwe farby są do niej użyte lub metale nie zawsze to złoto i srebro no i myć ją po każdym ząbkowaniu też ciężej, bo się zniszczy łatwiej. Przetrzepując internet znalazłam wreszcie alternatywę aby był wilk syty i owca cała. Firma Adiku genialna moim zdaniem tworzy biżuterię dla mam, która jest zrobiona z bezpiecznego silikonu lub drewna. Czyli mama zyskuje coś pięknego, dodatkowego do ubioru, by móc cieszyć się pełnym kobiecym wyglądem, zaś dziecko zyskuje gryzak, który zawsze mamy pod ręką.  Powiem Wam kolory, wzory cała masa ja jestem oczarowana. Ja posiadam wisiorek arbuzowy, który jest piękny. Żywe kolory koralików, przyjemny w dotyku silikon, cudne kółko, które przykuwa uwagę innych i dziecka. Wygodny do chwycenia przez dziecko, a jaki ładny i pasuje do kilkuset kreacji. Powiem Wam, że rewelacja też dla mam co w chustach noszą, bo przecież dziecko noszone w chuście zwykle ją podgryza. Potem my mokrzy, chusta mokra i tak średnio jest paradować.  A tak mamy wisiorek, który nas ozdabia a dziecko siedzące w chuście sobie masuje nim dziąsła. Ja teraz jak będę gdzieś szła z Lusią lub synkiem, będę brała moją biżuterię, która będzie zachwycać wyglądem innych, a moje dziecko szczęśliwe z masowania ząbków. Co ciekawe mycie gryzaka jest proste, myjemy wodą z płynem do mycia naczyń. Więc tak samo jak normalne grzechotki lub gryzaki. W Adiku znajdziecie też masę pięknych zawieszek do smoczków, wózków. Uwierzcie mi ceny są na prawdę niskie jak za takie cudeńka. To są rzeczy niespotykane i warte uwagi każdej mamy. Bo jaka mama nie lubi biżuterii? Teraz wyjście na ślub, imprezę z maluchem, nie musi być trudne. Ubieramy cudeńko na siebie i gotowe. Gryzak pod ręką, zabawka stała i nigdy się nie znudzi. Jak wiecie dzieci lubią wszystko co dorośli posiadają, a biżuteria teoretycznie zawsze mamy, więc taka kusić będzie. Tylko mama będzie wiedziała, że to z myślą o tym małym bomblu ją ubrała :) Lusia jak była mała musiałam zrezygnować z noszenia korali, wisiorków i bransoletek, choć tak bardzo lubię drobne dodatki. Teraz kiedy szły jej 5 i jest większa to masakra, niby większa, ale ulgę dalej najlepszą przynosi gryzienie tego czego nie wolno.
 Wisiorek jest zawieszany wraz z koralikami na mocnym sznureczku, który jest całkowicie bezpieczny dla dzieci. Mimo wszystko maluszka nie zostawiamy samego z biżuterią. Myślę, że w szkatułce mamy obok normalnej biżuterii powinna znaleźć się ta od Adiku. Zobaczcie też bliźniaki takie zawieszki z gryzakami. Cudne są.
Ja polecam stronę i cały jej asortyment, sama już namawiam męża, aby mi sprezentował do kompletu bransoletkę lub zawieszkę do smoczka dla synka, bo tak mi się spodobało.

Mój wisiorek znajdziecie TUTAJ nazywa się "Arbuzowy wisiorek" kosztuje zaledwie 25zł, więc przyznacie mało jak za biżuterię, będącą jednocześnie gryzakiem i to tak pięknym.










Komentarze