Sezon na komary,muszki i inne insekty uznaję za otwarty!!!

      Sezon na ciepełko ruszył i wakacje lada chwila, jednak zaczął się też jeszcze jeden sezon na insekty, które wnerwiają nas na potęgę. Jednak jak dorosły jakoś się od nich odpędzi to dziecko nie za bardzo wie jak sobie z nimi poradzić i zdane jest na nas.
Jak mamy starszaka sprawa prosta dla dzieci 3+ masa specyfików w sklepach, jednak większość jest jak flaki z olejem, krótko mówiąc Masakra. Mój mąż pracuje w sklepie, gdzie między innimi prócz sprzętu górskiego można dostać takie profesjonalne specyfiki, są jednak one drogie, ale działają.
Co jednak jeśli mamy maluszka poniżej 2 lat, albo jak jesteśmy w ciąży?
 Wtedy żaden specyfik nie jest polecany i dozwolony. Jest super kilka domowych i babcinych sposobów, o dziwo działają lepiej niż nie jeden specyfik.

  • roślinka komarzyca- taka niepozorna, mała w sumie z samych listków się składa i kosztuje około 4-5zł, a jednak skuteczna. Warto postawić ją przy oknie lub na balkonie, nie odstraszy wszystkich komarów, ale część na pewno :)
  • trawa cytrynowa- rewelacja bo odstrasza też te wkurzające muszki owocówki, których nie znoszę. 
  • olejek eukaliptusowy- prócz zastosowania leczniczego, ma też super właściwości odstraszające insekty :D Wystarczy kilka kropli na parapet lub dodany do nawilżacza i mamy z głowy te wkurzające fruwajki. Lepszy od zwykłego olejku eukaliptusowego jest olejek z eukaliptusa cytrynowego "citronella" 
  • olejek lawendowy-nie od dziś wiadomo, że działa na mole, ale jak widać na komary i muszki także, ten zapach ich irytuje i wolą trzymać się z daleka
  • olejek goździkowy lub rozsypane na parapecie goździki - oj to każda w kuchni na pewno ma. 
  • olejek cynamonowy z liści - ten to na skóre nie da rady używać, ale zabija larwy komarów
  • olejek z mięty pieprzowej- odstrasza nawet gryzonie typu szczurki, myszki w piwnicy jak ktoś posiada niechcianych lokatorów
  • olejek cedrowy-ten to magia odstrasza ćmy, komary, muszki
  • bazylia- także ma właściwości odstraszające komary, muszki
  • koper włoski- ten odstrasza wszystkie fruwajki i dobrze :)
  • ocet jabłkowy- warto wymieszać np. z liśćmi orzecha włoskiego i zrobić taką wcierajkę 
  • moskitiera- warto mieć zamontowaną siatkę w oknach i można też kupić taką na wózek, gdy maluch nam zaśnie na ogrodzie i wszyscy na grillu ucztują niech śpi, ale pod osłoną, by żadne badziewie go nie ugryzło. Takie same moskitiery można dostać na łóżeczka turystyczne jak ktoś planuje np. wypad pod namiot rewelacja. 
A teraz jak zrobić samemu spray lub kropelki, którymi możemy się spryskać lub nasze ubranie, a także nasze malutkie pociechy.

WAŻNE!!!-z olejkami eterycznymi wyżej wymienionymi też trzeba ostrożnie, choć jest zdrowiej niż chemią ze sklepu, to jednak natura też uczula, szczególnie dzieci, więc próbujemy po troszku :)




1. SPRAY

Potrzebne:
  • buteleczka z rozpylaczem (można kupić w aptece, ogrodniczym, fryzjerskim"
  • spirytus, wódka około 100ml
  • 50-80 kropli olejku eterycznego, wkrapiamy stopniowo, nie wlewamy hurtem. (można też mieszać np. trawa cytrynowa i eukaliptus lub goździki i trawa cytrynowa, ważne, aby meiszać olejki tak, by nie zemdleć od ich zapachu potem)
Przygotowanie:

Do buteleczki z rozpylaczem wlewamy wódkę/spirytus dodajemy olejek/olejki stopniowo i mieszamy delikatnie wstrząsając. I możemy się pryskać. Ważne!!!-Przed każdym użyciem należy wstrząsnąć, płyn może zmątnieć to jest normalne. Psikamy się co 2-3 godzinki, można psikać ubranie lub odkryte części ciała.


2. SPRAY wersja łągodniejsza bez alkoholu

Potrzebne:
  • buteleczka z rozpylaczem (najlepiej ciemne szkło)
  • 100ml wody 
  • 30 kropli olejku eterycznego (można zmieszać dwa np. po 15 kropli eukaliptusa i 15 kropli trawy cytrynowej)
Przygotowanie:

Do buteleczki z rozpylaczem wlewamy wodę dodajemy olejek/olejki eteryczne i wstrząsamy. Przed każdym użyciem należy mocno wstrząsnąć, aby był efekt. Możemy psikać odkryte części ciała, ubranie, w powietrze, zasłony, firanki itp.


3. WCIERAJKA na bazie octu jabłkowego

Potrzebne:

  • słoik
  • 200ml octu jabłkowego
  • 2-3 liście orzecha włoskiego 
  • garnek
Przygotowanie:

Liście orzecha suszymy i siekamy drobniutko, wsypujemy do garnka i zalewamy octem. Stawiamy na gaz i gotujemy około 6-10 minutek. Potem odstawiamy do wystygnięcia. Przelewamy do słoika i gotowe, oczywiście można przecedzić, jednak lepiej zostawić listki na dłużej :) Teraz można się tym smarować na ciało i będzie dobrze, choć zapach ludzi też może odstraszać :P

4. WCIERAJKA na bazie oleju z pestek winogron

Potrzebne:
  • słoiczek po przecierze pomidorowym
  • 2 łyżki oleju z pestek winogron (może też być migdałowy lub słonecznikowy)
  • 10-15 kropli olejku eterycznego (można zmieszać 2-3 ze sobą)
Przygotowanie:

Do słoiczka wlewamy olej i dodajemy olejki eteryczne mieszamy łyżką i gotowe, możemy się smarować niczym oliwką. To taki szybki sposób na małą ilość specyfiku :)

Co zrobić jednak kiedy mimo wszelkich starań to badziewie latające nas ugryzie?

Kiedy nas ugryzie jakiś owad ważne, aby wypić wapno, oczywiście jeśli nie jesteśmy na nie uczuleni, takie przypadki bowiem też się zdarzają. 
A teraz działamy, aby nie spuchło miejsce ugryzienia i aby nie swędziało tak potwornie

1. Mocz- Na użądlenia pszczół i os najlepiej działa mocz. Ja wiem, brzmi obleśnie, jednak kiedy "posikamy" miejsce ukąszenia nie ma śladu po nim już po kilku minutach.

2. Liście bazylii- delikatnie możemy posiekać bazylię i zalać wódką lub wodą, takim gotowym specyfikiem smarujemy miejsce ukąszenia i nie powinno tak swędzieć a i opuchlizna będzie mniejsza

4. Sok z cytryny- kilka kropli soki kropimy na miejsce ukąszenia by już po chwili czuć się cudownie nie musząc się drapać jak małpka

5. Goździki - ucieramy goździki lub miksujemy na miazgę bierzemy wacik lekko zwilgocony obtaczamy w proszku z goździków i nakładamy na ukaszenie, trzymamy chwilkę około 5 minutek i gotowe :)


Na zakończenie dowcip dla Was :)

W domu na małe komarki czeka mama, aby zapytać jak im się podobał pierwszy lot.
Kiedy już przyleciały, mama pyta:
-I jak synkowie było na pierwszy locie?
Na to synkowie z dumą
-Chyba dobrze, bo wszyscy ludzie na nasz widok klaskali :D
 KURTYNA 

Myślę, że choć części Was humor poprawiłam i komary nie będą już takie Wam straszne, ani Waszym maluszkom. 






Komentarze

  1. Kilka patentów znałam ale niektóre mnie zaskoczyły ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciesze się, że zaskoczyłam choć troszkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ogkryłam że kadzidełko też otstrasza komary na balkonie wieczorami mamy spokój w domu w oknach mam siatki ale olejki lubie wypróbuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Z insektami radzę sobie lampą owadobójczą!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)