Lubicie kotlety mielone? Ja od czasu do czasu lubię :) Móż mąż za to uwielbia bo wkłada go sobie do bułki i mówi, że do pracy bierze hamburgera. A no można i tak. Mielone jak są fajnie usmażone faktycznie można wykorzystać do bułek i zrobić domowego hamburgera. Jednak jak zrobić dobre mielone, aby się nie rozpadały, były smaczne i zdrowe. Do tego jak jesteś mamą alergika na jaja i mleko to też nie lada wyzwanie się wydaje, a jednak banalne strasznie.
PRZEPIS NA KOTLECIKI MIELONE
Składniki:
- 500g mięsa mielonego najlepiej takie z szynki (ja proszę w mięsnym, aby mi zmieliły Panie wybrany kawałek)
- 1 średnia cebula
- 3/4 szklanki mleka
- 1/2 szklanka bułki tartej
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, majeranek
- jajko
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy bułkę i zalewamy ją mlekiem, do tego dodajemy przyprawy na samym końcu dopiero mięsko. Teraz obieramy cebulę i czosnek i drobniutko siekamy. Dodajemy do miski i mieszamy. Teraz rozbijamy jajo i dodajemy. Znów mieszamy, najlepiej wyrabiać ręką. Kiedy czujemy, że jest za rzadkie można dodać troszkę bułki tartej, ale powinno być ok.
Teraz rozgrzewamy patelnie, lejemy olej. W międzyczasie formujemy nasze kotleciki ich wielkość i grubość. Nie mogą być za grube, bo mięso w środku się nie usmaży. Obtaczamy troszkę w mące i hop na patelnię. Pilnujemy, aby były przypieczone z wierzchu, ale nie spalone.
PRZEPIS NA KOTLECIKI MIELONE WERSJA DLA ALERGIKA
Składniki:
- 500g mięsa mielonego najlepiej takie z szynki (ja proszę w mięsnym, aby mi zmieliły Panie wybrany kawałek)
- 1 średnia cebula
- 3/4 szklanki wody
- 1/2 szklanka bułki tartej
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, majeranek
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy bułkę i zalewamy ją wodą do tego dodajemy przyprawy na samym końcu dopiero mięsko. Teraz obieramy cebulę i czosnek i drobniutko siekamy. Dodajemy do miski i mieszamy. Najlepiej wyrabiać ręką tak jak w przypadku normalnych kotlecików. Kiedy czujemy, że jest za rzadkie można dodać troszkę bułki tartej, ale powinno być ok.
Teraz rozgrzewamy patelnie, lejemy olej. W międzyczasie formujemy nasze kotleciki ich wielkość i grubość. Nie mogą być za grube, bo mięso w środku się nie usmaży. Obtaczamy troszkę w mące i hop na patelnię. Pilnujemy, aby były przypieczone z wierzchu, ale nie spalone.
Proste? Proste :) Tak więc jak widzicie można zrobić wersje normalną i wersje dla alergika różnią się zaledwie tym, że zamiast mleka dajemy wodę i w wersji normalnej dodajemy jajo a w wersji dla alergika tego jajka nie ma. Przez to trzeba smażyć je na mniejszym ogniu i troszkę dłużej. W smaku też będą ciut się różniły jednak jedne i drugie są pyszne.
Podawać można z kaszą, ziemniaki, frytkami, czy w bułce. Jak kto lubi. Idealne zawsze.
Życzymy smacznego :)
Pycha :-) obie wersje są fajne ;)
OdpowiedzUsuń:) cieszę się że się podobają przepisy
UsuńSuper wygląda, na pewno też tak smakuje:) Mama alergika powinna zainteresować się oczyszczaczami powietrza. Na stronie https://ozonatory.eu znajdziecie takie
OdpowiedzUsuń