Czy warto mieć wózek rok po roku?

Do lipca czasu zostało niewiele. Nauczeni doświadczeniem po Lusi postanowiliśmy rozłożyć zakup wyprawki dla synka na raty, aby potem w jednym miesiącu nie musieć latać po sklepach i zostawić całą pensje. Naszym pierwszym zakupem miał być wózek.

Długo myśleliśmy i czytaliśmy na różnych forach o wózkach rok po roku. Na nasze szczęście na osiedlu też mieszka kilka mam mająca dzieci z różnicą 1,5-2 latka. Postanowiliśmy ich także zapytać o zdanie co takich wózkach myślą, tym bardziej, że z takich korzystały. Najpierw myślałam, że wystarczy nam nakładka, że dziecko stoi przy rączce. Jednak mamusie mnie wyprowadziły z tego błędu, że na dalsze trasy dziecko nie da rady ustać, a niekiedy także będzie chciało spać.
W przekonaniu, że w naszym przypadku, gdzie mieszkamy na obrzeżach Wrocławia i w sumie mąż cały dzień w pracy a ja będę sama z dziećmi i zdana na komunikacje utwierdziła nas sytuacja.
zdjęcie z aukcji allegro
Byliśmy z Lusią w przychodni na kontroli wagi itp. W poczekalni była młoda Pani z 2 dzieci, miała 10 dniowego niemowlaka i 2 letnią córkę przed przychodnią czekał też pies labrador. Wychodziła wraz z nami. Okazało się, że pada. Uwierzcie mi nie chcielibyście być na miejscu tej kobiety. Ona chciała jak najszybciej do domu, a tu psikus. W wózku niemowlak spał, za to pies nie chciał być mokry więc próbował wejść pod wózek, a córeczka zła, że moknie siadła na tym mokrym chodniku, bo jej brat jedzie a ona nie. Mina tej kobiety mówiła jedno, mam dość i zaraz wyjdę z siebie. To był ten moment kiedy stwierdziłam, nie chce tak skończyć.
Uwielbiam być aktywna, spędzać czas na dworze. Więc ponieważ mam zostać z tymi bomblami moimi sama całe dnie wózek rok po roku to zbawienie.
Zaczęłam szukać tego ideału. Miałam dość spore wymagania, bowiem różnica między moimi dziećmi ma być 22 miesiące. Co za tym idzie nie zawsze będę potrzebować podwójnego.

  • wózek musiał mieć możliwość bycia pojedynczym i podwójnym. Taki 2w1 :)
  • musiał być mały po złożeniu bo lubimy wypady za miasto a auto się nie rozciągnie 
  • musiała być duża gondola
  • lekki bo znoszenie po schodach ciężkiego odpada
  • mieć tylne pompowane koła a przednie skrętne
  • wygodnie się prowadzić
  • rączka regulowana bo ja niska a mąż wyższy
  • wygodna spacerówka, którą będę mogła regulować, jak Lusia zaśnie
  • cena też nie jakaś wysoka
Po długich szukaniach znalazłam ideał okazał się nim iCandy Pear. O nowym mogłam zapomnieć, bo jego cena jest kosmiczna.
Udało się znaleźć używany na allegro. Minusem była licytacja, której pilnowałam jak nigdy :) Po wielkiej i zawziętej walce wygrałam aukcje. Ustaliłam oczywiście wcześniej próg kwoty, której nie przekroczymy. Kupiliśmy wózek z masą akcesoriów za 1060zł. więc jak na ten wózek cena niska. Wystarczy wejść na stronę producenta, aby zobaczyć za ile taki można kupić.
Zestaw zakupiony zawiera:
  • 2 gondole
  • 2 spacerówki kubełkowe
  • stelaż
  • 2 śpiworki jeden do gondoli, drugi spacerówki
  • podstawkę na kołkach (jak jednak Lusia stwierdzi, że stanie jest fajne)
  • przejściówkę czyniącą wózek podwójnym
  • folię przeciwdeszczową
Jak widać zestaw pokaźny. W poniedziałek powinien już być u mnie :) To dokładniej będę mogła go Wam opisać. Jak urodzi się synek to go przetestuje i zobaczymy czy faktycznie jest tak dobry jak pisali na forach internetowych i mówiły inne mamy :) 

Na tą chwile wiem, że jego wymiary i waga są takie. 


 wymiary po złożeniu
dł. x szer. x wys. (cm)
wymiary przed złożeniem
dł. x szer. x wys. (cm)
ciężar
(kg)
stelaż z kołami89.5 x 60 x 3581.3 x 60 x 98.5 - 112.510.6
stelaż bez kół89 x 49.7 x 33-7.1
gondola górna82 x 45.5 x 1982 x 45.5 x 28.84.2
gondola dolna78 x 41 x 21.878 x 41 x 274.7
siedzisko górne-80 x 40.5 x 434.3
siedzisko dolne-76.5 x 36.5 x 42.53.9
rama konwertera54 x 42 x 1354 x 44 x 39.31.6

Komentarze