SNORTA - gra która wciąga!!!



Już długi czas ją mamy, ale postanowiłam ją teraz dopiero opisać. Gra jest warta uwagi, tym bardziej, że zbliża się Mikołaj.

Gra składa się z:

  • 12 figurek zwierzątek
  • 8 stodół (domki plastikowe)
  • 97 kart
  • woreczek 
  • instrukcja    


  • Gra jest banalnie prosta. Grać w nią może aż 8 graczy (tyle jest domków). Na początku wszystkie zwierzątka wsypujemy do woreczka. 

    Teraz każdy z graczy otrzymuje stodołę. 
    Skoro każdy otrzymał już "domek" następuje losowanie swojego zwierzątka z woreczka tak, aby reszta graczy nie widziała co wylosowaliśmy i chowamy do naszej stodoły. Później jeden z graczy (najstarszy) tasuje karty i rozdaje każdemu po równo. Każdy układa je w stosik przed sobą obrazkiem do dołu. Zaczynamy grę. Na raz, dwa, trzy każdy bierze kartę ze swojego stosu (pierwszą z góry i kładzie ją na środku). Zasady jak w grze w karty w wojnę. Kto zna wie dokładnie o czym mowa. 

    Jednak kiedy na środku 2 lub więcej graczy położy kartę z tym samym zwierzątkiem zaczynamy "wojnę".
     Teraz gra rozgrywa się między graczami z tymi samymi zwierzakami. Cięgnom oni po karcie ze swoich stosów i kładą szybko na środek. Jednak to nie jest najważniejsze, aby wygrać pojedynek trzeba "wydać" z siebie dźwięk taki, jaki wydaje zwierzątko gracza, z którym walczymy np. kogut - kukuryku! lub kaczka-kwa kwa :)
     Osoba, która przegra pojedynek zabiera wszystkie karty ze środka. Może jednak się uratować.
     Ratunkiem jest odgadnięcie zagadki. Zagadka polega na odgadnięciu jakie zwierzątko ma przeciwny gracz, który wygrał pojedynek w stodole. Jeśli zgadnie to niestety gracz, którego zwierzątko zostało odgadnięte zgarnia wszystkie karty. On już nie ma koła ratunkowego. Po zgadnięciu zwierzątka, gracz, którego zwierze zostało odkryte wymienia sobie zwierzaka na innego z woreczka. 
    Jest też w stosie karta premium polega na możliwości zmiany zwierzątka w swojej stodole i zmiany kolejności w kolejce.


    Gra kończy się w momencie, gdy jeden z graczy pozbędzie się wszystkich kart. 

    Gwarantuje jednak niezapomniane chwile po 3 wojnie osioł robi kwa kwa, a myszka chrumka :D gwarantowana dobra zabawa i dużo śmiechu dla całej rodziny. Gra sprawdzi się też idealnie na zimowe wieczory jak i na imprezie dla większych :P 




    Komentarze

    1. Będzie mi bardzo miło jeśli wytłumaczysz jakoś jaśniej. Jak np. ta gra może być podobna do wojny, skoro na kartach nie ma numerów? Co decyduje kto zbiera karty kiedy nie ma "wojny"? Nadal nie wiem o co chodzi w tej grze.

      OdpowiedzUsuń

    Prześlij komentarz

    Podobał Ci się wpis? To super! Pozostaw po sobie ślad, aby zmotywować mnie do dalszego pisania :)