Mój przyjaciel PIES

Już kiedyś było o zwierzaku i dziecku w domu. Moje dziecię chowa się z psem i ma się świetnie. Zdrowo rośnie i rozwija się jak trzeba. Ciapek nawet dopomógł przy nauce raczkowania i humor poprawiał gdy smutno Maluchowi było. Jest wstanie znieść wiele dla Lusi gotów zrobić wszystko. Z początku walka była i zazdrość a teraz kwitnie przyjaźń między nimi. Lusia dziś dostając herbatnika najpierw z Ciapą się podzieliła a potem sama wcinała. Podczas podłogowej zabawy też już super się dogadują jak ten piłkę jej przyniesie to ta mu rzuci co prawda nie daleko, no ale dba dziecko o to, by piesek podczas upałów się zbytnio nie zmęczył. Poza tym gdy ja na chwilę z pokoju do łązienki pójdę to ten ją pilnuje i krzywdy zrobić obcym nie pozwoli. Takie to kochane zwierze, a ta miłość odwzajemnia i się do niego tuli. Niekiedy dość Ciapek Lusi ma i chowa się przed nią i ucieka. A ta go goni, ale wtedy ja wkraczam do akcji, żeby dać psu odpocząć. Tak więc się dogadują. Uchwyciłam  dziś akcje z ciasteczkiem :)

Komentarze