Niania elektroniczna zbędny gadżet czy przydatna rzecz?

W każdym sklepie dziecięcym mamy zachęcane są do kupna tego sprzętu. Wiele też się o nim mówi i słyszy. Ale czy jest on na pewno potrzebny nam w domu przy dziecku? A może jest to kolejny zbędny gadżet, który ma wyciągnąć od rodziców ogromne pieniądze? 
Moim zdaniem zależy bo wszystko ma swoje plusy i minusy. Tak samo jest i w tym przypadku. Zacznijmy od plusów.
-Taka niania elektroniczna z dobrym zasięgiem świetnie sprawdza się w domu albo dużym mieszkaniu, kiedy nie chcemy latać po schodach lub co chwile przez korytarz do pokoju maleństwa sprawdzając czy jeszcze śpi.  Bo o tym poinformuje nas elektroniczna niania
-Niania ma za zadanie pełnić rolę podsłuchu w pokoju dziecka, gdzie baza znajduje się w pokoju naszej pociechy a przenośny nadajnik rodzic ma przy sobie słyszy co dzieje się u dziecka nie ślęcząc nad nim.  Jeśli ktoś posiada nianie z kamerą ma też video podgląd na dziecko
-Nianie można wypożyczyć, przetestować i sprawdzić czy jest nam potrzebna i dopiero wtedy zakupić. 
- Nianie z kamerami mogą być połączone z urządzeniami posiadające system Android, dzięki czemu kiedy dziecko jest pod opieką wynajętej przez nas niani, która jest dla nas obcą kobietą możemy w każdym wypadku mieć podgląd co robi z naszym maluszkiem i jak się nim zajmuje.
-Niania elektroniczna świetnie sprawdza się też u właścicieli psów. Kiedy maluszek nam śpi w łóżeczku, pogoda jest niezaciekawa a nasz pupil pragnie wyjść na dwór aby się załatwić bierzemy ze sobą na spacer(krótkie wyjście z psem aby załatwił swoją potrzebę, nie dłużej niż 5-10 minut). Będziemy słyszeć czy malec śpi czy wstał i można przyspieszyć kroku do domu lub spokojnie wrócić z psem jeśli wiemy że malec śpi.
-Kiedy mama jest na macierzyńskim odwiedzają ją koleżanki, maluszek śpi sobie  w łóżeczku bierzemy ze sobą nianie i spokojnie zajmujemy się gościem, niania da znać kiedy malec się obudzi
-Często mamy w porze drzemki malca same kładą się na chwile odpoczynku i mogą się zdrzemnąć. Można wziąć ze sobą nadajnik przenośny i on obudzi nas kiedy malec się obudzi a będzie za daleko aby go usłyszeć.
-Nianie elektroniczną niektóre, można połączyć z monitorem oddechu bardzo dobra sprawa przy wcześniakach, aby zapobiec śmierci łóżeczkowej. Taki monitor zacznie "reanimować" a raczej pobudzać maluszka do ponownego oddychania a jednocześnie zacznie "wyć" na alarm aby na obudzić
-Niektóre mierzą i pokazują temperaturę w pokoju malca 
Teraz wady takiej niani elektronicznej:
-Niektórzy uważają, że taka niania pozbawia instynktu zapobiegawczego nad maleństwem, że ufamy bezgranicznie urządzeniu a nie swoim przeczuciom. Moim zdaniem to bzdura, nie da się wyłączyć więzi między matka a dzieckiem. Matka zawsze będzie czuła co się dzieje z maleństwem. Niania może to przyspieszyć lub tylko towarzyszyć i pomóc.
-Cena. Niestety takie urządzenie nie jest tanie. Choć zawsze można kupić używany sprzęt to i tak trzeba się przygotować na trochę większy wydatek.
-Inwestowanie w akumulatorki lub prąd nie ciągnie dużo energii ale jednak dodatkowy wydatek. 
-Jest zbędna w bardzo małych mieszkaniach, kawalerkach, którzy nie posiadają pupilka, który musi wychodzić na dwór. Bo i tak zawsze jesteśmy przy dziecku więc po co nam taki sprzęt. Zbędny wydatek
-W rodzinie, gdzie zawsze ktoś jest w domu. Bo i tak zawsze ktoś czuwa i zerka do malucha, szczególnie jeśli mieszkają z nami dziadkowie.
Podsumowując wszystko zależy od nas. Naszych warunków mieszkalnych, bytowych. Taka niania elektroniczna to jednak nie lada udogodnienie. Teraz technologia idzie do przodu można żyć bez niej i jakoś sobie radzić. Jednak jeśli ktoś ma możliwość lub faktycznie widzi przydatność to czemu nie skorzystać. Wszystko jest dla ludzi. Dla jednych to będzie zbędne a dla innych bardzo przydatny i pomocny sprzęt. Ja osobiście posiadam nianie Angel Care z monitorem oddechu i sobie nie wyobrażam życia bez niej. Wiele razy nam pomogła na początku gdy dziecko bezdech miało. A wy sami zdecydujcie.

Komentarze