Nauka dla małego smyka

W sumie już od narodzin zaczynamy się uczyć. Fajnie też jak podczas nauki możemy dziecku towarzyszyć oraz pokazać mu, że nauka nie musi być nudna. Pierwsza jest nauka przez zabawę, która jest najlepszym sposobem do szkolenia nowych umiejętności. Jedną z takich zabaw są zajęcia z książką.


Moimi ulubionymi są dwie pozycje. Liczby oraz Przeciwieństwa, Wydawnictwa Egmont. Książki są wykonane z grubego kartonu z całkiem sporymi, twardymi stronami. Idealne dla małych rączek. Nie są bowiem ani małe, ani za duże. Ilustracje są zainspirowane polskim folklorem. Nigdy tak pięknych ilustracji nie widziałam. One podbiły nie tylko moje serce, ale też moich dzieci. Te ilustracje są niesamowite, czytelne dla dziecka i bardzo zrozumiałe. Mimo, czytania przeglądania książeczek już ze 100 razy, dalej są w obiegu. Prócz doskonałych ilustracji coś jeszcze je wyróżnia. W obu mamy nie tylko napisane słowa w języku polskim, znajdują się też bowiem one w innych.




Jeśli otworzymy książkę Liczby, gdzie każda strona to 1 cyfra. Z tą książką nie tylko nauczymy się liczyć po polsku, ale też po angielsku czy niemiecku. W Przeciwieństwach ta sama zasada jest ilustracja oraz napisane, co się znajduje na ilustracji np. Głośny-Cichy. Wyrazy po polsku są pogrubione i większe od pozostałych, jakby podkreślenie języka polskiego jako głównego. Pozostałe są zaś napisane mniejszą czcionką.




Z tymi książkami maluch z pewnością będzie chętniej się uczył nie tylko liczb czy przeciwieństw, ale też języków obcych. A nie od dziś wiadomo, że tym szybciej dziecko osłucha się z jakimś językiem, tym większa szansa, że w przyszłości będzie go chłonąć jak gąbkę, a nauka nie sprawi mu trudu. 








Komentarze